Na początku tygodnia na rynkach finansowych, zarówno na rynku akcji, obligacji, jak i walut odnotowano wzrost niepewności, co również może objawiać się wzrostem awersji do ryzyka, powrotem do bezpieczeństwa oraz potencjalnym wzrostem zmienności implikowanej. Chyba mało kto przypuszczał, że katalizatorem tych wydarzeń może być niestety śmiertelny wirus, a z czynników makroekonomicznych może być to cięcie prognoz wzrostu przez MFW.
We wtorek, 21 stycznia, o poranku obserwujemy umocnienie japońskiego jena, wzrost kontraktów terminowych na amerykańskie obligacje, spadek kontraktów na indeksy giełdowe wraz ze wzrostem kontraktu na indeks strachu VIX, który w skrócie może obrazować oczekiwaną zmienność z opcji na indeks S&P500. Może to obrazować powrót inwestorów do bezpieczeństwa. Zdaje się, że jednym z powodów takiego zachowania może być rozprzestrzenianie się koronawirusa w Chinach, który wywołuje zapalenie płuc. Liczba ofiar tego wirusa wzrosła do czterech osób, a jak podaje państwowa agencja prasowa Xinhua, zarażonych zostało dodatkowo piętnastu pracowników służby zdrowia, z czego jedna osoba jest w stanie krytycznym. Wydaje się, że wirus może łatwiej przenosić się z człowieka na człowieka niż wcześniej sądzono, co tylko wzmaga niepokój również tego, że może przenosić się na inne kraje azjatyckie.
Na rynku opcji walutowych obserwuje się wzrost oczekiwanej zmienności dla pary USD/JPY, która niedawno spadła do rekordowo niskich poziomów. Gdyby wirus nadal się rozprzestrzeniał, to zdaje się, że jen mógłby się umocnić. Takie zdanie wydają się też mieć inwestorzy na rynku opcji, którzy dla opcji miesięcznych podnieśli popyt na opcje zabezpieczające przed potencjalnym spadkiem kursu USD/JPY w tym terminie. Jenowi w tym momencie nie pomagają także wypowiedzi szefa Banku Japonii, który stwierdził, że nie będzie się wahać przed zwiększeniem luzowania monetarnego, jeśli ryzyka dla osiągnięcia celu wzrosną. Bank Japonii będzie kontynuować potężne luzowanie, aż do osiągnięcia celu inflacyjnego. Oświadczenie Haruhiko Kurody pojawiło się po decyzji Banku Japonii w sprawie stóp procentowych, które nie uległy zmianie.
Przechodząc do prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego wynika z nich, że w 2020 r. światowa gospodarka urośnie o 3,3 proc. z 2,9 proc. w 2019 r. Jednakże będzie to mniej niż wcześniej zakładano w październiku. Wtedy prognoza zakładała wzrost o 3,4 proc. Niemniej jednak będzie to pierwszy wzrost dynamiki PKB od trzech lat - jeśli prognoza MFW się sprawdzi. Z kolei na 2021 r. prognoza wzrostu została obniżona dla świata o 0,2 punktu procentowego. Gospodarka USA ma się w 2020 r. rozwijać wolniej o 0,1 p.p. Z kolei prognoza wzrostu dla Japonii i Chin na 2020 r. została podniesiona o 0,2 p.p.
Podsumowując, na rynkach pojawił się nowy, bardzo niespodziewany i nieobliczalny wątek, oprócz dobrze znanego tematu wojny handlowej, spowolnienia gospodarczego czy polityki monetarnej. Stąd też, ze względu na charakter wydarzenia, niepokój może się utrzymywać, a tym samym strach i oczekiwana zmienność mogą być podwyższone.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd., spółki z grupy, do której należy Cinkciarz.pl Sp. z o.o.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
60 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Zacznij news trading na platformach Conotoxia Ltd.
Zaloguj się do rachunku
