Czwartek, 21 maja jest dniem, w którym są publikowane istotne dane makroekonomiczne, które mogą wskazywać na stan gospodarki w drugim kwartale tego roku. Na ten moment wskazują one na to, że na szybką poprawę nie ma co liczyć, a powrót do normalności zajmie prawdopodobnie więcej czasu, niż szacowano w pierwszym kwartale. Rynki, a zwłaszcza indeksy giełdowe, wciąż jednak znajdują się na relatywnie wysokich poziomach.
Według wstępnych danych wskaźnik PMI dla przemysłu w Australii spadł do 42,8 pkt w maju 2020 r. z 44,1 pkt w kwietniu. Produkcja skurczyła się po raz dziewiąty z rzędu pomimo złagodzenia ograniczeń związanych z epidemią. Zarówno nowe zamówienia, jak i sprzedaż eksportowa spadły w rekordowym tempie, tempo zwolnień pracowników zaś było najszybsze od rozpoczęcia publikacji PMI.
Z kolei w Japonii wskaźnik PMI dla przemysłu spadł do 38,4 w maju 2020 r. z 41,9 pkt w kwietniu. Był to najbardziej gwałtowny spadek w sektorze od marca 2009 r. Tym samym produkcja spadła najbardziej od ponad 11 lat, a popyt na japońskie towary załamał się w najszybszym tempie w historii publikacji PMI. Dla obydwu krajów nieznacznie odbiły wskaźniki PMI dla sektora usługowego, na co przełożyła się likwidacja wielu obostrzeń w maju. Jednak poprawa nie nie wydaje się znacząca.
Lepiej zdaje się wyglądać sytuacja w strefie euro. Wskaźnik PMI dla przemysłu strefy euro wzrósł do 39,5 w maju z 33,4 pkt w kwietniu. Produkcja skurczyła się w łagodniejszym tempie, ale nowe zamówienia nadal spadały. Ponadto tempo zmniejszania liczby miejsc pracy nieznacznie zwolniło, ponieważ firmy starały się ograniczyć moce produkcyjne z powodu słabszego popytu. Dziś to nie koniec publikacji, ponieważ kolejne PMI pojawią się z USA o godzinie 15:45.
Do zmartwień gospodarczych dochodzi również temat wzrostu napięcia na linii USA-Chiny. W środę Senat Stanów Zjednoczonych uchwalił ustawę, która może zakazać chińskim firmom, takim jak Alibaba, notowania na giełdzie w USA. Prezydent Donald Trump na Twitterze ostro skrytykował również Chiny o prowadzenie kampanii dezinformacji i poniekąd oskarża kraj o olbrzymią katastrofę, która dotknęła i Europy i USA.
Mimo to indeksy giełdowe trzymają się bardzo wysoko, a inwestorzy najprawdopodobniej liczą na to, że w III i IV kwartale nie będzie drugiej fali zachorowań. Jednak o takiej ewentualności mogliśmy przeczytać w protokole po ostatnim posiedzeniu Fed, gdzie zaznaczono, że jeśli druga fala nastąpiłaby, to recesja w USA mogłaby się pogłębić. Rynek jednak wydaje się zachowywać optymizm.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl)
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
66 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Zacznij news trading na platformach Conotoxia Ltd.
Zaloguj się do rachunku
